SALON LWOWSKI

W niedzielę 18 stycznia b.r. spotkaliśmy się w Salonie Lwowskim na Starym Rynku w Domu Polonii, by po raz kolejny śpiewać kolędy. Sala była wypełniona, bo chętnych do śpiewania wielu. Gościem spotkania był ks. prałat dr Jan Stanisławski, przyjaciel naszego Oddziału, którego już wielokrotnie u nas gościliśmy.

Atmosfera Salonu była niezwykle miła. Ks. Prałat opowiadał nam o księżach kresowych, którzy po II wojnie światowej znaleźli się w Wielkopolsce i których miał okazję poznać. W bardzo ciepły i życzliwy sposób wypowiadał się na ich temat, podkreślał zasługi, pracę i oddanie duchownych swemu powołaniu. Wypowiedzi oddzielane były śpiewem kolęd. Przy kawie, herbacie i przepysznych piernikach upieczonych przez panią Kasię Kwinecką, zebrani z wielkim zainteresowaniem słuchali barwnych opowiadań, anegdot i wspomnień ks. Stanisławskiego. Pełne humoru wypowiedzi budziły wielokrotnie salwy śmiechu.

Duchowni pochodzący z diecezji głównie lwowskiej przyjeżdżali na tereny Wielkopolski, by po utraconych parafiach na Kresach Południowo-Wschodnich podejmować dalszą pracę duszpasterską tam, gdzie brakowało księży w wyniku działań okupanta niemieckiego. Kilkuset duchownych z diecezji poznańskiej i gnieźnieńskiej zostało rozstrzelanych bądź straciło życie w obozach koncentracyjnych oraz w wyniku działań wojennych. Kresowi księża bardzo dobrze tę lukę wypełniali, a Abp Walenty Dymek chętnie ich przyjmował. Przyjeżdżali indywidualnie, czasem ze swoimi parafianami kresowymi. Cześć z nich w tragicznych okolicznościach uciekała przed nacjonalistami ukraińskimi z OUN-UPA ratując swoje życie, inni wyjeżdżali wraz całą wsią tuż po wojnie. Nie było skoordynowania przyjazdów duchownych do nowych parafii w Wielkopolsce, gdyż nie było takich możliwości. Kapłani nie od razu trafiali do diecezji poznańskiej. Najbliższa lwowskiej diecezja lubaczowska nie mogła wszystkich księży opuszczających Kresy pomieścić na swoim terenie, dlatego ich dalsza droga to południowe województwa (katowickie, opolskie, wrocławskie), Ziemie Odzyskane, gdzie znaczna liczba ich tam pozostała, później Wielkopolska. W większości dobrze asymilowali się w nowych warunkach, chociaż różnice między diecezjami były duże. Znaleźli uznanie nie tylko u swoich nowych parafian, ale także u przełożonych i kolegów duchownych z sąsiednich parafii.

Pierwszym duchownym z Kresów, z którym ks. Jan Stanisławski się zetknął był ksiądz, który przygotowywał go do I Komunii Św. Później kolejnych spotkał jako wykładowców w Seminarium Duchownym w Poznaniu, a następnie w czasie pracy kapłańskiej. Z dużym uznaniem wspominał ks. Jana Montalbettiego, wielce zasłużonego prawnika. W czasie pobytu w Poznaniu mieszkał u s.s Elżbietanek przy ul. Łąkowej w dość spartańskich warunkach. Prowadził dział prawny w Kurii Biskupiej, był wykładowcą w Seminarium Duchownym. Był człowiekiem surowym, szlachetnym. Zmarł w latach 70-tych.

Innym duchownym, któremu ks. Stanisławski poświęcił wspomnienia, to ks. Edward Kopeć, proboszcz Fary i kapelan w szpitalu przy ul. Szkolnej. Był doskonałym organizatorem świąt w szpitalach. Opuścił Poznań, by poświęcić się pracy wykładowcy w Seminarium Duchownym w Nysie. Pracował także jako naukowiec na KUL-u.

Ks Prałat wspominał także ks. Sygnatowicza, proboszcza Fary pochodzącego z Podola, ks. Eustachego Struga, proboszcza w Budzyniu, ks. Myśliwego, który zmarł w opinii świętości, i innych. Wszyscy oni wnosili inność, ubogacali pracę w parafiach. Różnili się np. sposobem śpiewania, humorem. Mimo, że przyszli do parafii, z których się nie wywodzili, gdzie nie było łatwo przystosować się do warunków wielkopolskich, pracowali bardzo dobrze, byli wzorem dla innych duchownych. Całe życie nosili w sobie nostalgię, wspominali nieustannie Lwów i Kresy.

Spotkanie zakończyło się pytaniami do ks. Prałata. Ewa Najwer, która uczestniczyła jesienią 2014 r. w Spotkaniu Dwóch Kultur na Ukrainie przedstawiła pokrótce sytuację Kościoła. Jest trudna, Cerkiew jest podzielona, Kościołowi katolickiemu nie oddają kościołów.  Ks. Jan mówił jeszcze o księżach grekokatolickich w czasach komunizmu, którzy groźbami pod adresem ich rodzin, zmuszani byli do przejścia na prawosławie.

Czas szybko minął, kolejny Salon Lwowski odbędzie się 8 marca, na którym panie z okazji ich święta, spotka miła niespodzianka.

Hanna Dobias-Telesińska

SALON LWOWSKI

 

18.01 (niedziela) – godz. 16.30 – Wspólnota Polska – Stary Rynek 51

Kolędowe spotkanie z Ks. Prałatem Janem Stanisławskim i historie z życia księży przybyłych do Wielkopolski z Kresów po wojnie.
Przy kawie i świątecznym pierniku kolejny już rok będziemy podtrzymywać tradycję wspólnego śpiewu kolęd.

Serdecznie Zapraszamy!

Katarzyna Kwinecka

LEW „SEMPER FIDELIS”

WYRÓŻNIENIE „SEMPER FIDELIS”

Statuetka Lwa "Semper Fidelis"
Statuetka Lwa „Semper Fidelis”

Informujemy, że kolejny raz, podczas organizowanych w Poznaniu „Dni Lwowa i Kresów”, wybranej osobie wręczana zostanie Statuetka Lwa, która jest odzwierciedleniem nadania honorowego wyróżnienia „Semper Fidelis”. Statuetka, którą wykonał artysta-plastyk, Jarosław Lebiedź, nawiązuje formą do lwów, jakie stały w okresie międzywojennym na cmentarzu Orląt we Lwowie, przed pomnikiem Chwały.
Zgłoszenia kandydatów do w/w wyróżnienia przyjmowane są do końca stycznia 2015 r. Osoby, którym drogie są Lwów i Kresy, proszone są o nadsyłanie na nasz adres swoich propozycji kandydatów do wyróżnienia, wraz z krótkim uzasadnieniem. Wszelkie wnioski kierować może każdy listownie lub drogą elektroniczną:
adres pocztowy:
Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Poznaniu
CK  ZAMEK
61-809 Poznań, ul. Św. Marcin 80/82 p.336
lub internetowy:
poznan@lwowiacy.pl
Laureatami wyróżnienia nadawanego w Poznaniu są ludzie wybitnie zasłużeni, obywatele Rzeczypospolitej Polskiej lub posiadający Kartę Polaka, którzy przyczynili się do:
– ratowania Dziedzictwa Narodowego,
– upamiętniania Miejsc Pamięci Narodowej,
– niesienia pomocy Polakom i ich potomkom, którzy pozostali na terenach dawnej Rzeczypospolitej,
– przekazywania wiedzy o terenach i bohaterach, a także prawdziwej historii Kresów,
– dokumentowania szczegółów historycznych niezbędnych dla naszego i następnych pokoleń.

Wyróżnienie ma na celu uhonorowanie osób, które w szczególny sposób dały dowód wierności Kresowej Ziemi. Materialnym elementem wyróżnienia jest posążek Lwa, symbolu miasta LWOWA miasta „SEMPER FIDELIS”.
Decyzję o jego przyznaniu, po uprzednim rozpatrzeniu zgłoszonych propozycji przez powołaną kapitułę, podejmuje Zarząd poznańskiego Oddziału TML i KPW.
Za wszystkie propozycje i uwagi z góry dziękujemy
Za Zarząd
Stanisław Łukasiewicz

OPŁATEK U LWOWIAKÓW

19 grudnia 2014 r. w Sali Pod Zegarem w Centrum Kultury ZAMEK odbyła się uroczystość świąteczna. Zgromadziła ona grono członków poznańskiego Oddziału TML i KPW oraz gości: Krystynę Liminowicz z Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, która przywiozła opłatki z Ostrej Bramy,  z Tow. Katyńskiego wiceprezes Dobrochna Kondrat i Zbigniew Hardy, Członkowie Sokoła, dzieci z Ukrainy, ks. kanonik Tadeusz Magas, dzieci ze Szk. Podstawowej Nr 1 z Poznania, które rozpoczęły spotkanie występem jasełkowym. Dzieci były wspaniałe. Dużo pracy i serca włożyły w przygotowanie przedstawienia, były urocze, wesołe i przejęte swoją rolą. Spektakl przyjęty został wielkimi brawami.

Spotkanie opłatkowe uświetnił swym występem skrzypek Mateusz Kostka, który poza poważnym repertuarem wykonał piosenkę Luisa Amstronga oraz lwowską „Gdybym się jeszcze narodzić miał znów..” Szczepcia i Tońcia.

Była wizualna i słowna relacja z akcji charytatywnej „Serce dla Lwowa”, życzenia świąteczno-noworoczne od arcb. Mieczysława Mokrzyckiego, księży kresowych, do których dotarły dary i Polaków skupionych w różnych organizacjach polskich na Ukrainie, z „Kuriera Galicyjskiego” oraz ze szkół polskich. Pokazana została gigantyczna praca związana z organizacją przedsięwzięcia, jej przebiegiem, pod kierownictwem St. Łukasiewicza, udział harcerzy ze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. Podkreślono pracę wolontariuszy z Towarzystwa i ze szkół, bez których nie udałoby się zebrać darów w marketach „Piotr i Paweł” na terenie Poznania oraz innych osób, które indywidualnie prowadziły zbiórki w szkołach i instytucjach, np. Ewa Drausowska-Kuleczka z Suchego Lasu. Dla nich przygotowane zostały podziękowania.

Wręczono jeszcze odznaczenia i medale XXV lecia Towarzystwa osobom, które wcześniej nie mogły ich odebrać.

Ks. kanonik Tadeusz Magas modlitwą rozpoczął część świąteczną. Zebrani podzielili się opłatkami, składali sobie życzenia świąteczne i noworoczne, kolędowano,  po czym ucztowano przy stole wigilijnym, na którym nie mogło zabraknąć kutii Danusi Szwarc.

tekst: Hanna Dobias-Telesińska, fot.: Jacek Kołodziej

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

OBCHODY KU CZCI ORLĄT LWOWSKICH I PRZEMYSKICH

 

W dniu 12 grudnia 2014 r., po raz pierwszy w Poznaniu, zorganizowaliśmy obchody ku czci Orląt Lwowskich i Przemyskich im. Ireny Benschówny wraz z Korporacją Lechia, Związkiem Sybiraków i Sokołami. Celem naszym było złożenie hołdu młodym bohaterom, którzy w obronie polskości Kresów poświęcili swoje młode życie. Obchodom nadaliśmy imię Ireny Benschówny, poznańskiej bohaterki.

Irena Benschówna urodziła się w Poznaniu. Ojciec jej był Niemcem, matka Polką. Wychowana w duchu polskim, dla Polski zginęła w walce. W 1918 r. przybyła do Przemyśla wraz z armią pruską, w której pełniła funkcję sanitariuszki. Po wycofaniu się armii z Przemyśla, wstąpiła do 6 pułku Legionów. Nadal pełniła funkcję sanitariuszki. Jako sanitariuszka, później, w czasie ciężkich walk o Przemyśl, jako zwykły żołnierz, 13 grudnia 1918 r. wzięła udział w zwycięskiej bitwie pod Niżankowicami. Bohaterska poznanianka broniła stacji kolejowej, dodawała walczącym kolegom otuchy. Po otoczeniu przez Ukraińców oddziału polskiego i otrzymaniu rozkazu wycofania się, Irena Benschówna wykazała wielką odwagę, chwyciła karabin i z okrzykiem „Bracia za mną naprzód” rzuciła się na wroga, pociągając za sobą młodzież walczącą w obronie stacji kolejowej. Ruszyli ponownie do ataku i zwyciężyli. Irena Benschówna zginęła ugodzona kulą w głowę. W tej bitwie zginęło także czternastu harcerzy. Poznanianka została pochowana 18 grudnia 2014 r. na Cmentarzu Głównym w Przemyślu.

Obchody upamiętniające bohaterskie dzieci – Orlęta Lwowskie i Przemyskie, rozpoczęła Msza św. w kościele p.w. Św. Marcina. Modliliśmy się za bohaterów, którym „przyśniła się Polska”, jak o Nich mówi poeta Edward Słoński:

Przyśniła się dzieciom Polska

Przyśniła się dzieciom Polska

czekana przez tyle lat,

do której modlił się ojciec,

za którą umierał dziad.

Przyśniła się dzieciom Polska,

w purpurze żołnierskiej krwi,

szła z pola bitym gościńcem,

szła i pukała do drzwi.

Wybiegły dzieci z komory,

przypadły Polsce do nóg

i patrzą – w mrokach przyziemnych

posępny czai się wróg.

Dobywa ostre żelazo

zbójecką podnosi dłoń …

Więc obudziły się dzieci

i pochwyciły za broń.

Podniosły w groźny wir bitwy

zwycięski parol swych snów

i osłoniły przed wrogiem

własnymi piersiami Lwów.

Uroczystość w kościele poprowadził proboszcz ks. Prałat Czesław Grzelak, który wygłosił homilię. Była też stosowna modlitwa wiernych, sztandary Gimnazjum Nr 65 im. Orląt Lwowskich z Poznania i Gimnazjum nr 50 im. Lotnictwa Polskiego z Poznania.

Po Mszy św. uformował się pochód: na czele baner poświęcony uroczystości, za nim sztandary, po bokach harcerze z ZHP z pochodniami, wewnątrz pochodu Kresowianie i sympatycy.

Z radosnymi okrzykami „Chwała Bohaterom” i „Bóg, honor i Ojczyzna„, przy zainteresowaniu przechodniów, pochód przeszedł al. Marcinkowskiego, ul. Paderewskiego, przez Stary Rynek do Pałacu Działyńskich, gdzie odbył się niezwykle wzruszający, patriotyczny koncert w wykonaniu młodzieży gimnazjalnej. Poprowadził go Adam Wize z Korporacji Lechia. Pierwsze wystąpiło Gimnazjum nr 50 im. Lotnictwa Polskiego z Poznania, po nim Gimnazjum im. Orląt Lwowskich z Poznania, a na koniec Gimnazjum im. Św. Królowej Jadwigi ze Swarzędza. Każda szkoła przedstawiła inny program. Młodzież była bardzo dobrze przygotowana przez: Gimnazjum Nr 50 – Jadwigę Jeleniewicz i Karolinę Bielerzewską, Gimnazjum Nr 65 – Małgorzatę Głowacką, Gimnazjum Nr 2 – Walentynę Zalewską, Justynę Laskowską i Patrycję Borowską-Klimaszewską. Artyści prezentowali bardzo dobre głosy, doskonałe zgranie. Były znane pieśni, hymny: Rota i hymn Sibiraków, wiersze, piękne inscenizacje. Na sali panowało wzruszenie i wdzięczność dla młodzieży, która ten wieczór uświetniła. W podziękowaniu za włożony wkład w przygotowanie programów prezes Bożena Łączkowska wręczyła pedagogom piękne albumy o Kresach i przewodnik po Kresach, a młodzież otrzymała koszyki ze słodyczami.

Wychodziliśmy z Pałacu Działyńskich wzruszeni, uduchowieni i z nowymi przemyśleniami na przyszłość. Należy czcić ofiarę Orląt Lwowskich i Przemyskich, należy o nich pamiętać.

Hanna Dobias-Telesińska

foto: Jacek Kołodziej

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Harcerze z ZHP pochodniami
Harcerze z ZHP pochodniami
Przed Pałacem Działyńskich
Przed Pałacem Działyńskich
Prowadzący Adam Wize z Korporacji Lechia
Prowadzący Adam Wize z Korporacji Lechia
Młodzież z Gimnazjum Nr 65
Młodzież z Gimnazjum Nr 65
Młodzież z Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Młodzież z Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Młodzież z Gimnazjum Nr 50
Młodzież z Gimnazjum Nr 50
Występ uczniów Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Występ uczniów Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Zebrani w Sali Czerwonej Pałacu Działyńskich
Zebrani w Sali Czerwonej Pałacu Działyńskich

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

AKCJA CHARYTATYWNA „SERCE DLA LWOWA”

Kolejna, już 30 ta akcja charytatywna „Serce dla Lwowa” dobiegła końca. Najpierw, przez dwa listopadowe weekendy, w wybranych marketach „Piotr i Paweł” członkowie naszego Towarzystwa wspierani przez uczniów poznańskich szkół i harcerzy zbierali produkty żywnościowe, środki czystości i chemii gospodarczej oraz słodycze i artykuły szkolne. Następnie wszystko to wędrowało do naszej bazy przy szkole podstawowej nr 84 przy ul. Szczepana, gdzie je sortowano i pakowano. Część z przygotowanych paczek została uzupełniona w artykuły typowo świąteczne, zakupione z własnych środków, tak by obdarowywani poza zaspokojeniem bieżących potrzeb poczuli również wyjątkowość zbliżających się świąt i to, że rodacy niezmiennie o nich pamiętają.

W sobotę 30 listopada w godzinach popołudniowych prawie 300 paczek zostało załadowanych do autobusu i ruszyliśmy do Lwowa. Podróż i przejście przez granicę w tym roku przebiegło nadzwyczaj sprawnie. Był to efekt prowadzonych w październiku przez kol. Stanisława Łukasiewicza rozmów z Konsulatem RP we Lwowie oraz władzami okręgu Jaworowa, którego przewodniczący osobiście czekał na nas na przejściu granicznym. Zaopatrzeni w odpowiednie „polecenia i prośby” w godzinę mieliśmy granicę za sobą, by po kolejnej, we wczesne niedzielne popołudnie dotrzeć do Lwowa.

We Lwowie przez ostatnie lata bazą naszą jest kościół św. Antoniego przy ul. Łyczakowskiej. Po niedzielnym rozładowaniu autobusu od poniedziałkowego poranka przystąpiliśmy do wydawania paczek. Ci, którym siły jeszcze pozwalają, zgłaszali się po nie osobiście uzbrojeni w różnego rodzaju wózki i wózeczki; środki którymi łatwiej było by „przytaśtać” prawie 10-cio kilową paczkę do domu. Do tych, którzy już sami nie mogli przybyć po pomoc, harcerze ze szczepu ZHR „Orlęta” z Oś. Rusa w Poznaniu, korzystając z tramwajów i marszrutek, paczki zawozili do domów. Były też takie paczki , po które zgłaszali się przedstawiciele Uniwersytetu III Wieku, siostry zakonne czy proboszczowie polskich parafii i swoimi środkami transportu dostarczali je do osób zamieszkujących w najodleglejszych częściach Lwowa. Swoim samochodem przybyli również przedstawiciele polskiej szkoły z Nowego Rozdołu, którym tradycyjne już przekazujemy dary, zwłaszcza książki, polskie lektury, zeszyty i materiały biurowe.

Wtorek to dzień szczególny. Delegacja naszego Towarzystwa została przyjęta przez ks. abp. Mieczysława Mokrzyckiego – honorowego patrona obchodów 25 lecia Poznańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Ponieważ obowiązki nie pozwoliły ks. Arcybiskupowi na przyjazd do Poznania w trakcie rozmowy zdaliśmy relację z przebiegu obchodów Jubileuszu, a pani Prezes Bożena Łączkowska przekazała pamiątkowy medal i wydaną na tę okoliczność książkę. Ksiądz arcybiskup zrewanżował się przykazując okolicznościowy medal i nagrał życzenia Bożonarodzeniowe dla wszystkich naszych członków. Prawie godzinne spotkanie przebiegało w niezwykle serdecznej i ciepłej atmosferze i na długo pozostanie zapamiętane przez w nim uczestniczących.

Środa to jak zawsze objazd po polskich parafiach z okolic Lwowa. Rohatyn, Brzeżany i Przemyślany to te miasteczka, w których niewielka już polska społeczność, skupiona wokół polskich kościołów trwa i kultywuje pamięć o ojczyźnie. Tam też docieramy z artykułami żywnościowymi, mikołajem i innymi artykułami tak bardzo potrzebnymi w życiu codziennym. W Brzeżanach ks. Remineć – miejscowy proboszcz, zaprosił nas jak co roku na domowy obiad, którego nie zakłócał brak prądu i wody, które to niedogodności coraz częściej dotykają również mieszkańców Lwowa a są związane z ograniczeniami podyktowanymi oszczędnościami.

Czwartkowy pobyt to dzień szczególnie intensywny. Od 900 rano jak co dzień wydawanie i roznoszenie paczek, a po południu wyjazdy. Na 1300 wizyta w Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie. Na ręce pani Prezes Emilii Chmielowej przekazaliśmy drobne słodkie upominki mikołajkowe oraz artykuły biurowe i sanitarne. Jak co roku przy herbatce i czekoladkach słuchaliśmy relacji z bieżących działań Federacji oraz szczególnie w ostatnim okresie trudnej sytuacji całej społeczności Ukrainy w tym i Polaków. Jak przez te minione dni pobytu zdążyliśmy się zorientować ceny prawie wszystkich artykułów wzrosły średnio o 80% a galopująca inflacja sięga już 120%. Niestety, nie idą za tym podwyżki wynagrodzeń. W okresie naszego tygodniowego pobytu czterokrotnie spadała wartość hrywny w stosunku do innych walut w tym i do złotówki. Druga część popołudnia to odwiedziny w redakcji Kuriera Galicyjskiego. Wreszcie po latach, urzędująca w prywatnym mieszkaniu redakcja Kuriera przeniosła się do pięknej nowej siedziby. Przestronne wnętrza czysto i nowocześnie wyposażone robią wrażenie. Planowane jest również uruchomienie stacji radiowej w remontowanej i przygotowywanej do tego stylowej piwnicy. Redakcji Kuriera przekazaliśmy pamiątkowy medal i wydawnictwo związane z naszym jubileuszem oraz przywiezione paczki zawierające głównie środki czystości i materiały biurowe.

Sobotni poranek to wizyta św. Mikołaja w kościele św. Marii Magdaleny. Po mszy św. roratniej harcerze rozdawali drobne mikołajkowe upominki wszystkim przybyłym dzieciom. Jak zawsze spotkało się to z ogromną życzliwością i sympatią, choć nie było zaskoczeniem, bo od lat właśnie w dniu św. Mikołaja harcerze są tam obecni z prezentami.

Po siedmiu dniach pobytu we Lwowie nasza Akcja dobiegła końca. Jak zawsze obecność umundurowanych harcerzy, szczere długie rozmowy nierzadko przy herbatce i skromnym ciasteczku, w atmosferze zbliżających się świąt Bożego Narodzenia pozwalają naszym rodakom choć na chwilę oderwać się od niezwykle trudnej rzeczywistości. Są to chwile, na które czekają cały rok, chwile dające nadzieję na czas między wizytami. Należy tu podkreślić wkład wielu życzliwych i oddanych ludzi, zaangażowanie wielu środowisk, darczyńców i społeczników bezinteresownie zaangażowanych w tę szlachetną i niezwykle potrzebną akcję, Za to wszystko wszystkim serdecznie dziękujemy.

Harcerki przenoszą paczki do samochodu

Ładowanie do samochodu
Ładowanie do samochodu
W Kurierze Galicyjskim
W Kurierze Galicyjskim
Dystrybucja darów
Dystrybucja darów
Redaktorzy Kuriera Galicyjskiego
Redaktorzy Kuriera Galicyjskiego
U Emilii Chmielowej
U Emilii Chmielowej
W Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie
W Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie

Św. Mikołaj w kościele św. Marii Magdaleny

Św. Mikołaj w kościele św. Marii Magdaleny

Dzieci otrzymują paczki od św. Mikołaja
Dzieci otrzymują paczki od św. Mikołaja
Polskie dziecko obdarowane na św. Mikołaja
Polskie dziecko obdarowane na św. Mikołaja

III Świąteczny Jarmark Dobroczynny we Lwowie

W dniu Św. Mikołaja w dawnym Teatrze Skarbkowskim we Lwowie odbył się Świąteczny Jarmark Dobroczynny. Inicjatorem kolejnego już Jarmarku była małżonka konsula generalnego RP we Lwowie pani Beata Drozd, a hasło ?Dajmy Nadzieję? było myślą przewodnią jaka towarzyszyła organizatorom i uczestnikom tego spotkania. W przestronnym foyer teatru swoje stoiska zorganizowały konsulaty państw rezydujące we Lwowie, ale też w innych miastach Ukrainy. Podczas aukcji prowadzonej przez artystów teatru można było wylicytować bilety na różnego rodzaju wycieczki zagraniczne oraz weekendowe wyjazdy do Zakopanego i Truskawca. Stoiska konsulatów uginały się pod różnego rodzaju regionalnymi smakołykami, świątecznymi potrawami i pamiątkami. Szczególnie atrakcyjnie prezentowały się stoiska Brazylii, Węgier i Meksyku. Cały dochód z tegorocznego Jarmarku przekazany został fundacji ?Dajmy Nadzieję?, której celem jest niesienie pomocy dzieciom nieuleczalnie i przewlekle chorym.

Tekst i foto: J. Kołodziej

Jarmark 1 Jarmark 2 Jarmark 3   Jarmark 5 Jarmark 6

ZAPRASZAMY NA OBCHODY KU CZCI ORLĄT LWOWSKICH I PRZEMYSKICH

12 grudnia 2014 r. w Poznaniu odbędą się uroczystości związane z rocznicą zwycięskiej walki pod Niżankowicami koło Przemyśla, która miała miejsce 13 grudnia 1918 r. Obchody noszą imię Ireny Benschówny, poznańskiej bohaterki, która w tej walce poległa.

Program obchodów:

– godz. 16.30 – Msza św. w kościele św. Marcina

– po Mszy św. przemarsz ulicą Marcinkowskiego i Paderewskiego na Stary Rynek do Pałacu Działyńskich, gdzie odbędzie się koncert młodzieży gimnazjalnej.

Serdecznie zapraszamy do udziału w uroczystości.

 

Irena Benschówna, młoda, odważna dziewczyna, sanitariuszka i żołnierz, urodziła się w Poznaniu w rodzinie polsko-niemieckiej (ojciec Niemiec, matka Polka). Wychowana w duchu polskim, dla Polski poświęciła życie. W 1918 r. przybyła do Przemyśla z armią pruską, w której pełniła funkcję sanitariuszki. Po wycofaniu się armii z Przemyśla, wstąpiła do 6 Pułku Legionów. Tu nadal pełniła funkcję sanitariuszki. Podczas ciężkich walk o Przemyśl w 1918 r. jako zwykły żołnierz wzięła udział w zwycięskiej bitwie pod Niżankowicami, broniąc stacji kolejowej. Gdy oddziały polskie otoczone przez Ukraińców otrzymały rozkaz wycofania się, Irena wykazała się wielką odwagą i chwytając za karabin z okrzykiem „Bracia za mną naprzód” rzuciła się na wroga, pociągając za sobą młodzież walczącą w obronie stacji. Ruszyli ponownie do ataku. Irena zginęła ugodzona kulą w głowę. W tej bitwie zginęło także czternastu harcerzy.

Irena Benschówna pochowana została 18 grudnia 1918 r. na Cmentarzu Głównym w Przemyślu.

PISMO DO „GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO”

W dniu 22 października b.r. Zarząd TML i KPW Oddział w Poznaniu wysłał list do „Głosu Wielkopolskiego”, w którym odniósł się do wywiadu z dnia 16 października b.r. przeprowadzonego z prezesem Związku Ukraińców w Polsce Piotrem Tymą. Celem naszym było przedstawienie stanowiska Kresowiaków odnośnie przekłamywania historii dotyczącej rzezi na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, jaką prezentuje środowisko Ukraińców w Polsce. Mieliśmy nadzieję, że nasze pismo zostanie opublikowane na łamach „Głosu Wielkopolskiego”. Do dnia dzisiejszego pozostało bez echa. Poniżej przedstawiamy tekst wystosowanego pisma:

Poznań, 22.10.2014 r.
W gazecie „Głos Wielkopolski” w dniu 16.10.2014 r. ukazał się wywiad Romana Laudańskiego z Piotrem Tymą, prezesem Związku Ukraińców w Polsce o miejscu OUN-UPA w historii Ukrainy.
Piotr Tyma już kolejny raz próbuje wybielić szczególnie bestialskie mordy na Polakach w Małopolsce Wschodniej i Wołyniu dokonane przez UPA w latach 1939-1947 oraz usprawiedliwić dzikich oprawców jako ofiary zawirowań politycznych.
Wobec sformułowanej przez Piotra Tymę i skierowanej do Wielkopolan dezinformacji o zbrodniach Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i UPA na Kresach II Rzeczpospolitej, Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Poznaniu informuje czytelników „Głosu Wielkopolskiego”, że:

– bandy UPA (tzw. Ukraińska Powstańcza Armia) w ramach tzw. „ruchu niepodległościowego” wymordowała w sposób bestialski około 200 tysięcy cywilnych osób pochodzenia polskiego (do dziś badacze potwierdzili tożsamość około 150 tysięcy osób), kilkanaście tysięcy sprawiedliwych Ukraińców pomagających Polakom oraz tysiące Żydów, Ormian, Rosjan, Czechów i innych.

– Zniszczono totalnie (z fundamentami) tysiące wsi z wycinką sadów, osad, gromad, osiedli, zatarto wszelkie ślady polskości, jak: miejsca pamięci, cmentarze, spalono tysiące kościołów i kaplic, krzyży itp.

Jednocześnie zadajemy Piotrowi Tymie pytania: czy te działania, to była walka o niepodległość i czy na bestialskich mordach można było wtedy i czy można teraz budować wolną i niepodległą Ukrainę? Ponadto pytamy, czy gloryfikowanie obecnie zbrodniczej organizacji OUN-UPA, stawianie dziś oprawcom tablic pamięci i pomników na Ukrainie jest działaniem budującym zdrowe i sprawiedliwe społeczeństwo w demokratycznej Ukrainie? Czy w tych „wartościach” można zbudować niepodległą Ukrainę i wprowadzić normalne stosunki z sąsiadami?
Uważamy, że wspólnej przyszłości nie można budować bez właściwej oceny przeszłości, a zwłaszcza tej niedawnej, bez pamięci o ofiarach i potępieniu sprawców tych nieprawdopodobnych zbrodni popełnionych na Polakach.
Bardzo ubolewamy, że Pan i kierowana przez Pana organizacja działa wręcz odwrotnie groźnie pomrukując. Cytujemy Pana słowa zamieszczone w „Nowym Słowie”: „Nasze porachunki z przeszłością jeszcze się nie zakończyły…”.

mgr Bożena Łączkowska

Prezes Poznańskiego Oddziału TML i KPW

UROCZYSTOŚĆ W CZERWONAKU

21 listopada 2014 r. o godz. 13.00, w 10 rocznicę odsłonięcia pomnika „Gloria Orlikom Kresowych Stanic”, odbył się wiec patriotyczny zorganizowany przez Gminę Czerwonak wraz z Towarzystwem Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Poznaniu. Pod pomnikiem Kresowych Stanic oddano hołd bohaterom walk o suwerenną i niepodległą Polskę, w 60 rocznicę bitwy pod Panasówką, która  miała miejsce 16 listopada 1944 r. Pod Panasówką harcerze Szarych Szeregów rozbili czterokrotnie silniejsze oddziały UPA ratując przed eksterminacją dwudziestotysięczną ludność m. Załoźce na ziemi wołyńskiej. Bitwę poprzedził bestialski mord sotni UPA na harcerzach pobliskiego Milna, do którego doszło nocą z 11/12 listopada 1944 r. (tuż po Święcie Odrodzenia Polski).
Całość uroczystości prowadził kol. Władysław Opiat witając na początku przybyłych: Wójta i v-ce wójta gminy Czerwonak, ks. Tadeusza Magasa, kapelana TML i KPW, przedstawicieli innych organizacji patriotycznych, młodzież szkół oraz mieszkańców Czerwonaka. Szczególnie ciepło powitano młodzież z Gimnazjum nr 65 im. Orląt Lwowskich w Poznaniu, która przygotowała program artystyczny.
Po wprowadzeniu dokonanym przez kol. W. Opiata głos zabrał również Wójt Gminy podkreślając doniosłość uroczystości i zasługi oddane przez kol. Maurycego Kowalskiego. Po wystąpieniu krótką okolicznościową homilię wygłosił ks. Tadeusz Magas kończąc swe wystąpienie modlitwą „Ojcze nasz..”. Następnie odbyło się złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod pomnikiem oraz występ gimnazjalnego zespołu artystycznego z patriotycznym programem słowno-muzycznym poświęconym Odrodzeniu Polski.
Na zakończenie głos zabrał bohater dnia kol. Maurycy Kowalski, który na zakończenie w ciepłych słowach podziękował wszystkim za tak liczne przybycie. Szczególne słowa skierował pod adresem młodzieży widząc w niej  przyszłych strażników tradycji historyczno-patriotycznych. Żegnając się z młodzieżą każdemu wręczył tomik swej poezji „Czekoladowy las”.

Tekst i foto: Stanisław Łukasiewicz

Ks. T. Magas wygłosił homilię Ks. Tadeusz Magas Wspólna modlitwa pod Pomnikiem W. Opiat prowadził uroczystość Udział w uroczystości wzięły władze Czerwonaka Przedstawiciele różnych organizacji składają kwiaty Marian Osada składa kwiaty Młodzież z Gimnazjum Orląt Lwowskich z Poznania

Akcja charytatywna SERCE DLA LWOWA

Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Poznaniu informuje, że transport darów na Święta Bożego Narodzenia do najbiedniejszych Polaków oraz dzieci zamieszkałych na dawnych polskich Kresach w województwie lwowskim i tarnopolskim wyjedzie z Poznania 29 listopada o godz. 18.00 ze Szkoły Podstawowej Nr 84 ul. św. Szczepana 3 na Dębcu.
Dary w postaci trwałej żywności, środków higienicznych oraz artykułów szkolnych i słodyczy dla dzieci można dostarczyć w dniach 24, 25, 26 i 27 listopada br. w godz. od 15.00 do 18.00  do Szkoły Podstawowej nr 84, a także w dniach 19 i 26 listopada w godz. od 16.00 do 18.00 do Centrum Kultury ZAMEK pok. 336 – III p. (winda). Przeprowadzamy także zbiórkę w marketach Piotr i Paweł jeszcze w dniach 22 i 23 listopada b.r. Mile widziane jest też wsparcie finansowe na pokrycie  kosztów transportu darów na konto bankowe: 84 1020 4027 0000 1002 1225 3995.

Wyjazd powrotny ze Lwowa nastąpi w dniu 6 grudnia b.r.

Wszystkim Darczyńcom w imieniu obdarowanych i naszym serdecznie dziękujemy

Hanna Dobias-Telesińska